Uwielbiam warsztaty oraz ich atmosferę. Pisałam o tym już nie raz i na pewno jeszcze nie raz napiszę.
We Wrocławiu na Ołtaszynie powstało wspaniałe miejsce - KLIK, gdzie urocza gospodyni, Basia zaprasza na weekendowe spotkania wrsztatowe.
13 i 14 października gościła tam Lina Shvets, znana wszystkim mistrzyni foamiranowych kwiatów.
Wybrałam sobotę podczas której wraz ze wspaniałymi dziewczynami nauczyłyśmy się robić różę Beatę, gałązki eukaliptusa oraz kwiaty eustomy. Dzień minął bardzo szybko, a efekty pracy zaskoczyły wszystkich 🙂
Zapraszam do obejrzenia zdjęć
We Wrocławiu na Ołtaszynie powstało wspaniałe miejsce - KLIK, gdzie urocza gospodyni, Basia zaprasza na weekendowe spotkania wrsztatowe.
13 i 14 października gościła tam Lina Shvets, znana wszystkim mistrzyni foamiranowych kwiatów.
Wybrałam sobotę podczas której wraz ze wspaniałymi dziewczynami nauczyłyśmy się robić różę Beatę, gałązki eukaliptusa oraz kwiaty eustomy. Dzień minął bardzo szybko, a efekty pracy zaskoczyły wszystkich 🙂
Zapraszam do obejrzenia zdjęć
Bukiet róż wykonany podczas warsztatów
Mój bukiet wykonany podczas spotkania z Liną
Eustoma i gałązka eukaliptusa
Moja róża Beata, jestem z niej bardzo dumna 🙂
W tym tygodniu wybieram się do Wrocławia na warsztaty albumowe, które poprowadzi Kasia Grusza.
Pozdrawiam wszystkich zaglądających serdecznie i życzę miłego weekendu
Alina 🙂
Jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kwiaty !!! Wyglądają jak żywe :-)
OdpowiedzUsuńRóża Beata jest przepiękna i wygląda ja żywa. Wspaniałe są takie warsztaty! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWow, szczęka opada :) po co ja się z Wrocka wyprowadziłam :(
OdpowiedzUsuńZazdroszczę warsztatów. Dla rękodzielniczej duszy to prawdziwe sanatorium.
OdpowiedzUsuńA ze swoich dzieł możesz być dumna, naprawdę udane i piekne.
Jak żywe normalnie kosmos !!!!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kwiaty, a róża wygląda jak żywa, po prostu cudo. Pozdrawiam Alinko i życzę udanego weekendu.:)
OdpowiedzUsuńAlinko, aż trudno uwierzyć, że to nie żywe kwiaty. Są przecudne!
OdpowiedzUsuńŚciskam.
Alinko cudownie, że doszkalasz się :)) Patrzę na te cudne kwiaty i nie wierzę, jakie one piękne!!!! Gratuluję talentu i pasji! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAle super... wyglądają jak żywe, aż sie wierzyć nie chce że można takie cuda samemu zrobić :)
OdpowiedzUsuńbeautiful handmade
OdpowiedzUsuńgreeting - evi erlinda
Przepiękna róża, jak żywa :-)
OdpowiedzUsuńAlinko! Róże wyszły jak żywe !!! Brawo !!! Ja tez byłam na jednym warsztacie z Liną i nie żałuję, bo było naprawdę fantastycznie. Pozdrawiam cieplutko :))
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty i super kurs! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo owocne spotkanie.Brawo Wy!
OdpowiedzUsuńEfekty warsztatów fantastyczne! Piękne kwiaty powstały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:))
Łał!!! jakie cudne kwiaty :) Róża perfekcyjna :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite! Te róże wyglądają jak żywe! Wspaniałe warsztaty! Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńRóże są niesamowite i wyglądają jak żywe. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOjjaaa... :) niesamowite efekty... kwiaty wyglądają jak prawdziwe! Naprawdę niezwykła robota! :)
OdpowiedzUsuńCudeńka :)
OdpowiedzUsuńTakie kobiece warsztaty to super sprawa, uwielbiam i prowadzić i brać udział. Kobiety mają moc :)
Mistrzostwo :). Róże wyglądają jak żywe :).
OdpowiedzUsuńGratuluję zdolności :).
Ależ cudowne kwiaty powstały na warsztatach - wyglądają jak żywe :-))) Gratuluję osiągnięcia tak imponującego efektu :-) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńJak żywa!!! Wow! Jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty - zazdroszczę warsztatów!!!
OdpowiedzUsuńSzczęka opada! Te róże wyglądają jak żywe. Przepięknie wyszły :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kwiaty, zazdroszczę udziału w warsztatach, mi jakoś wszędzie za daleko.
OdpowiedzUsuń