Już po raz 12 spotkaliśmy się we Wrocławiu podczas Dolnośląskich Warsztatów Craftowych. Atmosfera jak zwykle gorąca. Organizatorzy jak zwykle spisali się na 6+, a pogoda tradycyjnie nie zawiodła J
Szkoda, że czas tak szybko mija i kilka miesięcy przygotowań, planów, wybierania warsztatów kończy się krótkimi trzema dniami warsztatowymi.
Niedosyt .......
....... smutek, że już po ......
.......... oczekiwanie na następne ....
Niestety, prawdopodobnie dopiero za jakieś pół roku
Na warsztatach rozpoczęłam swoją przygodę z foamiranem. Lina Shwets cierpliwie tłumaczyła i pokazywała co można wyczarować z tej irańskiej pianki J
W rękach Liny foamiran i zimna porcelana zamieniają się w piękne, realistycznie wyglądające kwiaty. Oglądając gotowe prace nie mogłam się nadziwić, kwiaty wyglądały jak żywe. Warto zajrzeć na stronę tej artystki.
Foamiran godny jest polecenia. Będę próbowała zrobić z niego małe kwiaty do ozdoby kartek.
Podczas warsztatów zrobiłyśmy gałązkę frezji z foamiranu na ciepło, który po podgrzaniu można delikatnie naciągnąć i uformować.
Drugi warsztat, w którym wzięłam udział poprowadziła Olga Heldwein - Piekielna Owca - tematem mix-mediowej pracy był Łapacz snów. Podczas warsztatów po raz pierwszy spotkałam się z farbami akwarelowymi w proszku - Raibow Color. Producentem farb jest 13arts. Na stronie sklepu znalazłam film o ich zastosowaniu.
Niedosyt .......
....... smutek, że już po ......
.......... oczekiwanie na następne ....
Niestety, prawdopodobnie dopiero za jakieś pół roku
Na warsztatach rozpoczęłam swoją przygodę z foamiranem. Lina Shwets cierpliwie tłumaczyła i pokazywała co można wyczarować z tej irańskiej pianki J
Foamiran godny jest polecenia. Będę próbowała zrobić z niego małe kwiaty do ozdoby kartek.
Podczas warsztatów zrobiłyśmy gałązkę frezji z foamiranu na ciepło, który po podgrzaniu można delikatnie naciągnąć i uformować.
Gotowe elementy kwiatka można podkolorować pastelami olejnymi
Tak wygląda moja frezja w wazonie na stoliku J
Drugi warsztat, w którym wzięłam udział poprowadziła Olga Heldwein - Piekielna Owca - tematem mix-mediowej pracy był Łapacz snów. Podczas warsztatów po raz pierwszy spotkałam się z farbami akwarelowymi w proszku - Raibow Color. Producentem farb jest 13arts. Na stronie sklepu znalazłam film o ich zastosowaniu.
Niestety Łapacz snów Olgi nie wyszedł na moim zdjęciu J
Bazą naszej pracy była ażurowa wycinanka, niestety nie pamiętam jakiej firmy, ramka i zegar z masy plastycznej, kwiatki oraz rożne drobiazgi i koraliki
Oto moja praca, niestety bardzo mokra, więc nie mogłam skończyć jej podczas warsztatów. Obok leżą wycięte z papieru piórka, które będą wykorzystane do wykończenia Łapacza. Dowiążę je na sznureczkach ozdobionych koralikami. Mój niewykończony łapacz snów na razie pozostał we Wrocławiu i przyjedzie do mnie za miesiąc. Wówczas go wykończę i pokażę jak wyszedł
Tutaj barwimy piórka za pomocą farbek akwarelowych w proszku
Takie zdjęcia zrobiłam współuczestniczkom warsztatu - prace były w różnych kolorach, bo przecież każdy lubi co innego J
I znowu pozostał żal, że za szybko oraz piękne wspomnienia. Bardzo dziękuję za te twórcze chwile, za atmosferę, za wspaniałe przygotowanie. Dla nas to kilka dni warsztatów i spotkań. Dla Was to miesiące przygotowań, a po warsztatach ogromny bałagan do ogarnięcia. Podziwiam i już czekam na kolejne spotkanie J
Mam nadzieję, że nie zanudziłam swoimi powarsztatowymi wspomnieniami, ale jeszcze przeżywam te chwile J
Pozdrawiam Alina
Trzy dni??? i Ty płaczesz zamiast się cieszyć? :)
OdpowiedzUsuńMi do tej pory trafiły się tylko jednodniowe :(
Na szczęście pozostają miłe wspomnienia, nowe doświadczenia i pewność, że za rok .... ha ha ha
Oj Mireczko u nas warsztaty są dwa razy w roku, więc jest szansa na zimowe spotkanie :)
UsuńCieszę się, że były, a płaczę bo już się skończyły :)
Świetnie spędziłaś czas, pozytywnie zazdroszczę. Pozdrawiam wakacyjnie
OdpowiedzUsuńMoniko podobne warsztaty organizowane są w wielu miastach, poszukaj w swojej okolicy na pewno coś znajdziesz :)
UsuńPiękne wspomnienia! Niestety, zdrowie już mi nie pozwala przyjeżdżać na te warsztaty :(
OdpowiedzUsuńPrzykro mi Aniu, bo atmosfera jak zwykle gorąca i warsztaty rewelacyjne - jest w czym wybierać :)
UsuńAle extra warsztaty :-) Ten lapacz snow bardzo mnie ciekawi, czekam na pokaz juz skonczonego :-) Czas spedzony rewelacyjnie :-)
OdpowiedzUsuńSuper Alinka było ciebie po raz kolejny spotkać
OdpowiedzUsuńi takich warsztatów wszystkim zawsze zazdroszczę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Och zazdroszczę takiego spotkania i to aż trzy dni! Szczęśliwa :)
OdpowiedzUsuńMiałam przyjemność być na warsztatach. Trwały zaledwie 4 godz, ale wspomnienia i nauka bezcenne!
warsztaty to świetna sprawa :-)
OdpowiedzUsuńfajnie jest się uczyć od mistrzów zaoszczędzając sobe czasu na próby i błędy ;-)
a wartość socjologiczna to wartość dodana :-D
Widac, ze swietnie sie bawilas! Oby takich spotkan jak najwiecej!
OdpowiedzUsuńFrezje swietne, jak zywe!