18-21.07.2019 - Kraków
Czwartek - Jak co roku o tej porze wybrałyśmy się z koleżankami Wizażankami do Krakowa.
Naszą krakowską przygodę rozpoczęłyśmy od koncertu w Piwnicy Pod Baranami. A tam czekała na nas prawdziwa, jazzowa uczta - Marek Napiórkowski, Robert Kubiszyn i Cezary Konrad, czyli Trio KonKubiNap. Wspaniały występ, żywiołowa, pełna energii improwizowana muzyka. Warto było tam być!!!
Po koncercie nie mogło zabraknąć nocnego spaceru po krakowskim rynku
Piątek - Piątkowy poranek również rozpoczęłyśmy spacerem po Rynku, ponieważ naszym celem było znajdujące się nieopodal Bistro Charlotte. Polecam - wyśmienite śniadanie, które dało nam energię do dalszej wędrówki.
Punktualnie w samo południe znalazłyśmy się po Kościołem Mariackim, gdzie oczywiście pomachałyśmy hejnaliście. Dźwięk trąbki zawsze robi wrażenie. Niestety nie mogłyśmy podziwiać ołtarza, który aktualnie jest w remoncie. Jednak chwila zadumy w pięknych, neogotyckich murach kościoła ... Warto wejść i zatrzymać się na chwilkę
Jednym z moich ulubionych miejsc, które zawsze odwiedzam jest Galeria Bukowski. Jak maleńkie dziecko oglądam i podziwiam misie i inne maskotki, same słodziaki - kto ich nie lubi 😊
Spacerując po starym Kazimierzu trafiłyśmy do Cheder Caffe - kawiarni po żydowsku. Wypiłyśmy aromatyczną kawę zaparzoną w tradycyjnym, mosiężnym findżanie. Wystrój lokalu bardzo klimatyczny. Panuje tam cisza i spokój, a obsługa kawiarni bardzo miła.
Spacer nad Wisłą obowiązkowy!
Nie udało się nam odwiedzić Wawelu, ale cały czas miałyśmy podgląd z tarasu.
Sobota - Tym razem motywem przewodnim były krakowskie muzea. Zwiedzanie rozpoczęłyśmy od odwiedzin w Muzeum Narodowym u sławnej Damy z gronostajem. Oryginalnemu obrazowi nie można robić zdjęć, ale jest przygotowany kącik fotograficzny, w którym można sfotografować się z kopią obrazu, co oczywiście zrobiłyśmy grupowo i indywidualnie. 😊
Jako rękodzielniczki odwiedziłyśmy Galerię Rzemiosła Artystycznego - zabytki prezentowane są tam w układzie chronologicznym, od czasów średniowiecznych po drugą połowę XX w. Stylowo zaaranżowane wnętrza, kolekcja złotnictwa, tkanin, ubiorów, mebli, ceramiki, szkła, unikatowych instrumentów, prezentuje prawie 4000 zabytków.
"Sytuacja się zmieniła", to kolejna obejrzana przez nas wystawa, tym razem była to prezentacja polskiej sztuki XX w. Przesłaniem wystawy było pokazanie odmienności sztuki XX w. na tle historii sztuki.
Weile prac przypomniało nam kierunki dominujące w obecnym rękodzielnictwie, czyli Mix-media. Znalazłyśmy również Powertex 😊
Ośrodek Kultury Europejskiej zaprasza na spotkanie z Rembrantem. Tu obejrzeć można jedno z najcenniejszych dzieł w zbiorach polskich - Krajobraz z miłosiernym Samarytaninem. Obraz przedstawia ciekawą scenę. Pewien człowiek podczas wędrówki z Jerozolimy do Jerycha wpadł w ręce zbójców. Ci okradli go, pobili i zostawili na pastwę losu. Tymczasem drogą przechodzili kapłan i lewita, ale nie zatrzymali się, minęli rannego i poszli dalej. Jedynie Samarytanin wzruszył się, podszedł i opatrzył rany, zalewając je oliwą i winem. Potem wsadził rannego na swoje bydlę i zawiózł do gospody, gdzie go pielęgnował. Na wystawie można zobaczyć jeszcze wile pięknych i ciekawych prac.
Ostatnim miejscem, które odwiedziłyśmy był Dom Józefa Mehoffera zwany Pałacem pod Szyszkami. Dom artysty obecnie muzeum zawiera wiele jego prac oraz autentyczne wyposażenie wnętrza. Józef Mehoffer, jeden z najwybitniejszych artystów Młodej Polski był twórcą wspaniałych witraży.
Jedno z okien wystawowych, które zafascynowało mnie swoją aranżacją.
W drodze powrotnej przeszłyśmy przez kładkę Bernatka, na której znajdują się fruwające rzeźby Jerzego Kędziory. Rzeźby pokonują tu prawa fizyki i swobodnie balansują w powietrzu. Każda z nich ma jeden lub dwa punkty podparcia znajdujące się na linie. Podziwiałam te rzeźby już nie pierwszy raz, ale zawsze robią na mnie jednakowe wrażenie 😮
Niedziela - i tu nasza tegoroczna podróż do Krakowa kończy się. Niestety, czas wracać do domu, ale planujemy już kolejne spotkanie za rok o tej samej porze. Było to nasze pierwsze spotkanie na którym nie wzięłyśmy do ręki ani pędzla, ani papierka, ani szydełka ..... Nie wykonałyśmy żadnej pracy, choć planów było dużo. 🙂
Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was zdjęciami. Tekstu nie ma dużo, ale w sumie myślę, że tekst nie jest tu potrzebny.
Życzę Wam miłego weekendu. Mój na pewno będzie miły, bo wybieram się do Naszych Chabazi na spotkanie z Agą C. i wspaniałą scrapersko - rękodzielniczą grupą 🙂
Pozdrawiam serdecznie
Alina
Czwartek - Jak co roku o tej porze wybrałyśmy się z koleżankami Wizażankami do Krakowa.
Naszą krakowską przygodę rozpoczęłyśmy od koncertu w Piwnicy Pod Baranami. A tam czekała na nas prawdziwa, jazzowa uczta - Marek Napiórkowski, Robert Kubiszyn i Cezary Konrad, czyli Trio KonKubiNap. Wspaniały występ, żywiołowa, pełna energii improwizowana muzyka. Warto było tam być!!!
Punktualnie w samo południe znalazłyśmy się po Kościołem Mariackim, gdzie oczywiście pomachałyśmy hejnaliście. Dźwięk trąbki zawsze robi wrażenie. Niestety nie mogłyśmy podziwiać ołtarza, który aktualnie jest w remoncie. Jednak chwila zadumy w pięknych, neogotyckich murach kościoła ... Warto wejść i zatrzymać się na chwilkę
Nie udało się nam odwiedzić Wawelu, ale cały czas miałyśmy podgląd z tarasu.
Jako rękodzielniczki odwiedziłyśmy Galerię Rzemiosła Artystycznego - zabytki prezentowane są tam w układzie chronologicznym, od czasów średniowiecznych po drugą połowę XX w. Stylowo zaaranżowane wnętrza, kolekcja złotnictwa, tkanin, ubiorów, mebli, ceramiki, szkła, unikatowych instrumentów, prezentuje prawie 4000 zabytków.
"Sytuacja się zmieniła", to kolejna obejrzana przez nas wystawa, tym razem była to prezentacja polskiej sztuki XX w. Przesłaniem wystawy było pokazanie odmienności sztuki XX w. na tle historii sztuki.
Weile prac przypomniało nam kierunki dominujące w obecnym rękodzielnictwie, czyli Mix-media. Znalazłyśmy również Powertex 😊
Ośrodek Kultury Europejskiej zaprasza na spotkanie z Rembrantem. Tu obejrzeć można jedno z najcenniejszych dzieł w zbiorach polskich - Krajobraz z miłosiernym Samarytaninem. Obraz przedstawia ciekawą scenę. Pewien człowiek podczas wędrówki z Jerozolimy do Jerycha wpadł w ręce zbójców. Ci okradli go, pobili i zostawili na pastwę losu. Tymczasem drogą przechodzili kapłan i lewita, ale nie zatrzymali się, minęli rannego i poszli dalej. Jedynie Samarytanin wzruszył się, podszedł i opatrzył rany, zalewając je oliwą i winem. Potem wsadził rannego na swoje bydlę i zawiózł do gospody, gdzie go pielęgnował. Na wystawie można zobaczyć jeszcze wile pięknych i ciekawych prac.
Ostatnim miejscem, które odwiedziłyśmy był Dom Józefa Mehoffera zwany Pałacem pod Szyszkami. Dom artysty obecnie muzeum zawiera wiele jego prac oraz autentyczne wyposażenie wnętrza. Józef Mehoffer, jeden z najwybitniejszych artystów Młodej Polski był twórcą wspaniałych witraży.
W drodze powrotnej przeszłyśmy przez kładkę Bernatka, na której znajdują się fruwające rzeźby Jerzego Kędziory. Rzeźby pokonują tu prawa fizyki i swobodnie balansują w powietrzu. Każda z nich ma jeden lub dwa punkty podparcia znajdujące się na linie. Podziwiałam te rzeźby już nie pierwszy raz, ale zawsze robią na mnie jednakowe wrażenie 😮
Niedziela - i tu nasza tegoroczna podróż do Krakowa kończy się. Niestety, czas wracać do domu, ale planujemy już kolejne spotkanie za rok o tej samej porze. Było to nasze pierwsze spotkanie na którym nie wzięłyśmy do ręki ani pędzla, ani papierka, ani szydełka ..... Nie wykonałyśmy żadnej pracy, choć planów było dużo. 🙂
Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was zdjęciami. Tekstu nie ma dużo, ale w sumie myślę, że tekst nie jest tu potrzebny.
Życzę Wam miłego weekendu. Mój na pewno będzie miły, bo wybieram się do Naszych Chabazi na spotkanie z Agą C. i wspaniałą scrapersko - rękodzielniczą grupą 🙂
Pozdrawiam serdecznie
Alina
Świetna relacja z Krakowa :) życze udanego spotkania w Chabaziach i czekam na relację z warsztatów :)
OdpowiedzUsuńWspaniale opowiedziana wyprawa do Krakowa krótka, ale treściwa i super zdjęcia 😊 pozdrawiam ciepło 😗
OdpowiedzUsuńIt was really a lot fun, enjoying concert, walking around, and attending great exhibitions. Love your photo series, beautiful!
OdpowiedzUsuńsuper! ale piękna suknia
OdpowiedzUsuńWspaniała wycieczka, zadroszczę.
OdpowiedzUsuńWspaniała wyprawa pełna emocji i przeżyć. Pozdrawiam serdecznie 🍎🍒☺
OdpowiedzUsuńPięknie spędzony czas, wspaniała wycieczka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Fantastyczny weekend, następny pewnie też taki będzie:)
OdpowiedzUsuńRewelacja,też odwiedziłabym wszystkie te miejsca ☺
OdpowiedzUsuńPonieważ mieszkam w Krakowie, chętnie odwiedzę Galerię Rzemiosła Artystycznego, bo nie miałam o niej pojęcia..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Hmm... też mieszkam w Krakowie i o Galerii nie miałam pojęcia... Nic to, dzięki Twojemu wpisowi będę mogła ją zwiedzić :-)
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam :-)
Wspaniała wycieczka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Świetna wycieczeka i super zdjęcia
OdpowiedzUsuńAlinko, zabrałaś nas na wspaniałą wyprawę po królewskim Krakowie. Poczułam się tak, jakbym sama w nim tam z Tobą była. Pierwszy raz widzę te rzeźby. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAlinko, moje ukochane miasto, cieszę się, że spędziłyście w nim piękny czas. Charlotte sam bardzo polecam, moja ulubiona śniadaniarnia zaraz przy krakowskim rynku. ;) Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńChętnie odwiedziłabym Kraków
OdpowiedzUsuńKraków to miasto magiczne, Alinko.
OdpowiedzUsuńUściski.
fiquei muito encantada com esta cidade , que me lembra o Papa JOão Paulo II.
OdpowiedzUsuńAmava este papa.
Cracóvia é linda e tenho muita vontade de conhecer.
grande abraço.
:o)
Świetnie spędzony czas, uczta dla ducha i dla ciała:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWspaniała wyprawa :) zazdroszczę ;) ;) całe wieki nie byłam w Krakowie... :) super fotki, najbardziej zachwyciła mnie suknia, którą pokazałaś z Galerii Rękodzieła :)
OdpowiedzUsuńPowtórzę po poprzedniczce - wspaniała wyprawa :) Bywam często w Krakowie , to proszę mnie też wołać na zjazd :))
OdpowiedzUsuńCzas wspaniały. Miłe są takie spotkania. Do Krakowa nie mamy az tak daleko, ale i dawno nas nie było.
OdpowiedzUsuńZa zdjęcia dziękujemy.
Superowe spotkanie :)
OdpowiedzUsuńMi też zostało jeszcze kilka bratnich dusz z tego forum :)
Miło się czyta takie wpisy,tym bardziej gdy się mieszka w Wielkopolsce i do Krakowa kawał drogi :)
OdpowiedzUsuńAch, Kraków! Dawno nie byłam tam :-)
OdpowiedzUsuńWspaniała wyprawa :-)
Dziś na blogach znalazłam drugą relację z wycieczki do Krakowa. To same miasto a zupełnie inne miejsca. To pokazuje ile ma do zaoferowania to miasto :) sama byłam tam kilka razy, zawsze były to jednodniowe wycieczki. Jednak wiem, że jeszcze nie raz wrócę, a miasto jeszcze nie raz mnie zaskoczy, bo jeszcze nie wszystko widziałam :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna fotorelacja.:)
OdpowiedzUsuńMiło powspominać wyprawę. Dziękuję, że zapisujesz relacje z ciekawych miejsc.
OdpowiedzUsuń