Wzięło mnie dzisiaj na wspominki, zaczęłam przeglądać stare zdjęcia i trafiłam na kilka krzyżykowych prac, których nie pokazywałam tu jeszcze.
Dwa igielniki, które były prezentami dla moich koleżanek - rękodzielniczek. Lubię robić takie drobne niespodzianki, bo fajnie jest dostawać prezenty, ale chyba jeszcze fajniej jest je dawać i widzieć radość na twarzy obdarowanego. Mam nadzieję, że moje koleżanki korzystają ze swoich igielników.
Pokochałam haft na lnie, uważam, ze efekt końcowy jet o wiele lepszy niż na kanwie. Niestety niewiele prac na razie udało mi się wyszyć na nim. jedną z nich jest porzeczka - haft na lnie 32ct, mulina DMC/. Hafcik wykonałam jakiś czas temu na wymiankę z Sylwią
Piękny haft!
OdpowiedzUsuńUwielbiam wyszywać biscornu - Twoje są śliczne :)
Dziękuję bardzo :)
UsuńIgielniczki dopracowane, ze aż miło popatrzeć. Gałązka śliczna!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńAlinko Twoje hafty są doskonałe - doceniam ich wielka pracochonność
OdpowiedzUsuńTereniu dziekuję
UsuńJa też stale podziwiam Twoją pracowitość
Piękne te starocie
OdpowiedzUsuńDziękuję Mireczko :)
UsuńŚliczne hafty. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńWitam w moich skromnych progach :)
UsuńDziękuję
uwielbiam ten wzorek porzeczki! Choć zielniki chyba wszystkie są moimi obiektami westchnień :)
OdpowiedzUsuń