Co mają wspólnego ze sobą te dwie czynności?
....... nawzajem się wykluczają niestety.
Jak czytam nie robię nic innego, jak robię kartki lub wyszywam, to nie czytam i tak na zmianę. Staram się jednak, by w moim życiu zawsze było troszkę tego i tego. Nie wyobrażam sobie życia bez dobrej książki i moich pasji.
Już jakiś czas temu znalazłam na blogu zabawę zachęcająca do zajmowania się własnie tymi obiema czynnościami jednocześnie oraz dzielenia się osiągnięciami. Zabawę zaproponowała Magdalena z bloga Drobiazgi Maknety
Nielwie przybyło od ostatniej odsłony, czyli od 22 lipca
I jakaś zabłąkana ostania fuksja. Chyba służy jej tegoroczna jesień :)
....... nawzajem się wykluczają niestety.
Jak czytam nie robię nic innego, jak robię kartki lub wyszywam, to nie czytam i tak na zmianę. Staram się jednak, by w moim życiu zawsze było troszkę tego i tego. Nie wyobrażam sobie życia bez dobrej książki i moich pasji.
Już jakiś czas temu znalazłam na blogu zabawę zachęcająca do zajmowania się własnie tymi obiema czynnościami jednocześnie oraz dzielenia się osiągnięciami. Zabawę zaproponowała Magdalena z bloga Drobiazgi Maknety
Wprawdzie ostatnio nie dziergam, choć tęsknię za drutami i szydełkiem. Niestety na wszystkie przyjemności nie wystarcza czasu.
Dziś zaprezentuję postępy w moim salowym wyszywaniu Magicznych fuksji. Bardzo opornie idzie mi tym razem. Co jakiś czas robię kilka xxxx, ale to zdecydowanie za mało. Jednak może do maja uda mi się skończyć. Jedyny pocieszeniem może być fakt, że nie tylko ja mam problemy z dotrzymaniem terminów :)
Moje magiczne fuksje w chwili obecnej wyglądają tak:
Moje magiczne fuksje w chwili obecnej wyglądają tak:
Moje wyszywanie połączyłam z książką Katarzyny Michalak "Rok w Poziomce" oraz "Powrót do Poziomki". Bardzo lubię książki tej autorki. Dobrze się je czyta. Akcja książek jest żywa i często zaskakująca. Przeczytałam już kilka i każda z nich bardzo mnie wciągnęła :)
Zainteresowanych odsyłam do bloga Katarzyny Michalak, gdzie można znaleźć informacje o jej książkach oraz kolejności ich czytania :)
Zainteresowanych odsyłam do bloga Katarzyny Michalak, gdzie można znaleźć informacje o jej książkach oraz kolejności ich czytania :)
I jeszcze banerek
I jeszcze troszkę jesiennych klimatów z porannego spaceru
I jakaś zabłąkana ostania fuksja. Chyba służy jej tegoroczna jesień :)
Zmykam do moich ulubionych zajęć i pozdrawiam wszystkich cieplutko w ten jesienny zimny i ponury dzień
Alina
Z tymi robótkami to już tak bywa, że czas przy nich biegnie inaczej... a do tego wpadają do głowy nowe pomysły lub coś trzeba zrobić "na wczoraj":)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Fuksja jest bardzo ładna:)
OdpowiedzUsuńJa często słucham książek żeby także szydełkować w tym czasie.
OdpowiedzUsuńFuksje będą śliczne.
Książki Pani Michalak bardzo lubię.
Piękna fuksja! pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńolá amiga:
OdpowiedzUsuńestá fantástico seu bordado..
amo estas flores também..Aqui o nome desta flor fucsia é "brinco de princesa" e adoro ter vasos destas flores pois atraem beija-flores.
são meus pássaros preferidos, tão alegres e tão inteligentes !!
grande abraço e parabéns pelo maravilhoso trabalho !!
:o)
Ooo! Katarzynę Michalak podczytujesz między robotkami... :) Haft będzie przepiękny- już prezentuje się cudownie Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFuksje pięknie Ci kwitną na tamborku, tej ostatniej jesiennej też niczego nie brakuje.
OdpowiedzUsuńAlinko, przepiękne fuksje wyczarowujesz, niczym nie ustępują tym stworzonym przez Matkę Naturę.
OdpowiedzUsuńMiłej lektury i serdecznie pozdrawiam:)
Fuksje przepiękne! Pozdrawiam 😊
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kwiaty, a wyszywanie ich idzie Ci świetnie:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Piękne fuksje! Ja na czytanie znajduję zdecydowanie za mało czasu, niestety. Pozdrawiam cieplutko)
OdpowiedzUsuńPrzecudowne fuksje! Co do książek - to ich po prostu słucham i wtedy mam dwa w jednym. Polecam ten sposób. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTe fuksje są niesamowite, faktycznie jest w nich coś magicznego :)
OdpowiedzUsuńŚliczny motyw fuksji i te żywe również piękne :)
OdpowiedzUsuńNajwazniejsze, ze kilka xxx do przodu :-) Powoli i bedzie wielki final :-)
OdpowiedzUsuńWreszcie udało mi się odnaleźć Cię w blogosferze. Pięknie haftujesz i myślę, że będzie z tego cudowny obrazek. U mnie na nocnym stoliku zawsze leży jakaś ksiązka. To zawsze mnie uspokaja i pomaga oderwac myśli od rzeczy zupełnie przyziemnych. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń