poniedziałek, 9 marca 2015

Bez strat się nie obejdzie :(

L Wiem, że straty musza być, skorupki kruche, delikatne, a wiertarka ma moc. Żal jednak, gdy tłucze się wydmuszka do połowy zrobiona, a dziś własnie taka sytuacja miała miejsce. Nie wiem jak to się stało, ale upadła i już ........



Ozdobionych i powierconych skorupek coraz więcej, buzia się raduje, na szczęście nie spadają codziennie  J



Koniec użalania i do działa  J
Pozdrawiam Alina 

16 komentarzy:

  1. Przepięknie prezentują się takie ażurowe wydmuszki! Podziwiam:) Straty przy takiej pracy muszą być, ale to rzeczywiście boli.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Taka kolekcja prezentuje się fantastycznie choć i żal tej stłuczonej:) Życzę aby ta była ostatnią, która się wyłamie z rodzinki wydmuszek :) Pozdrawiam Cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję :) ale jeszcze troszkę mam do tłuczenia :)

      Usuń
  3. Szkoda takiej ślicznej :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne wydmuszki!! Ciekawe wzory!
    Ja w tym tygodniu 3 stłukłam :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Ślicznie wyglądają Twoje wydmuszki. Powodzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. wyglądką pięknie, a wiadomo, że strata jest smutna, ale reszta jest super! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne jajeczka! Oby tych tłukących się, jak najmniej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ty naprawdę Alinko robisz te ażurki wiertarką? Pewnie chodzi o jakąś specjalną, malutką wiertareczkę? Nie znam się na tym ale takie wydmuszki są prześliczne, delikatne i bardzo ozdobne. Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Tak, robię te dziureczki wiertarką precyzyjną "Dremel"

      Usuń
  9. Szkoda jajeczka, tym bardziej że są piękne. A nawet bardzo piękne :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, na szczęście nie tłuką się codziennie :)

      Usuń
  10. Piękna praca - kiedyś widziałam jak to się robi, ale to wymaga takiej delikatności... jestem zachwycona!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję
      Na pewno precyzja i delikatność wskazana, ale jakoś daję radę :)

      Usuń

Witam serdecznie i dziękuję za pozostawienie po sobie śladu w postaci komentarza, ponieważ dzięki nim wiem, że to co tworzę jest ważne nie tylko dla mnie :)
Pozdrawiam Alina