Znowu w ostatniej chwili, ale najważniejsze, że zdążyłam J
Danusia w tym miesiącu zaproponowała śliwki i kolor śliwkowy. TU zapraszałam Was już na knedle i śliwkowe ciasto J
Bardzo lubię śliwki i ciepły, głęboki odcień fioletu, zwany kolorem śliwkowym. Pod koniec lata śliwka obecna jest wszędzie. Na straganach można znaleźć jej różne odmiany i odcienie. Może warto byłoby również umieścić ją w swojej garderobie w postaci ubrań lub dodatków w tym kolorze J
W tym miesiącu wykonałam biscornu, po polsku - igilenik. Wyszyłam go haftem krzyżykowym na kanwie Aida 18ct, do wyszywania użyłam muliny Ariadna nr 1584, wg nowej numeracji kolor śliwkowy ciemny.
Kolor śliwkowy dominuje podczas jesieni, a że jesień w tym roku piękna, słoneczna, ciepła i kolorowa zdjęcia mojego igielnika zrobiłam podczas spaceru.
Śliwki na zdjęciach dołożone w celu porównania koloru J
Podczas spaceru towarzyszyła mi moja wierna sunia Sigma, która uwielbia hasać po liściach J
Taki piękny, jesienny widok mam ze swojego okna w kuchni
A w moim ogródku wokół pnia po starej czereśni wyrosły prawdziwe grzybki - najprawdziwsze opieńki. Zbiory były imponujące, a grzybki smakowały wyśmienicie J
Przy pniu po starej wiśni wyrosły również piękne grzybki, ale niestety nie jadalne, więc pozostawiłam je do podziwiania J
Liście różanecznika wybarwiły się już na piękny czerwonawy kolor. Niestety nie lubię jesieni, bo jest zwiastunem zimna, a ja zimna nie lubię, ale jestem pełna podziwu dla jej uroków
Na tym kończę jesienny spacer J
Dodam jeszcze banerek i zaproszenie do udziału w comiesięcznej kolorowej zabawie na blogu Danusi
Pędzę teraz nakarmić Stefana J
Pozdrawiam serdecznie gości, zapraszam do czytania innych moich postów oraz pozostawiania komentarzy, bo dzięki nim nabieram chęci do dalszego tworzenia J
Alina
Śliczny igielnik, aż się chce szyć i takie cudeńko mieć zawsze bliziutko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Igielniczek ma piękny wzór, a Ty masz wspaniały widok z okna kuchni:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny wzór.
OdpowiedzUsuńŚwietna poduszeczka! Uwielbiam biscornu - zrobiłam ich chyba około 60 :)
OdpowiedzUsuńIgielniczek po prostu boski!
OdpowiedzUsuńMasz opieńki w ogrodzie, a u mnie nawet w lesie nie ma, dziś sprawdzałam.
Pozdrawiam:)
Alinko śliczny ten igielnik Ci wyszedł,pięknie wyhaftowany i w ślicznym śliwkowym kolorze.Ja to wolę nasze polskie nazewnictwo,wtedy nie ma łamania języka na tej nazwie.
OdpowiedzUsuńCo do grzybów to u mnie w tym roku kiszka totalna,a Ty masz na swoich włościach takie piękne opieńki,tylko pozazdrościć .
Pozdrawiam cieplutko :)
Piękny haftowanym igielnik - bardzo ładny wzór. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńAle piękne, dopracowane biscornu :)
OdpowiedzUsuńŚwietny igielnik pozdrawiam☺
OdpowiedzUsuńIgielnik zachwyca :) Jest bardzo pięknie wykonany, podziwiam! :))
OdpowiedzUsuńPiękny! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńCudne biscornu i piękne widoki. Opieńki moja mama zawsze zbiera i wkłada w słoiczki na zimę :)
OdpowiedzUsuńIgielniczek jak marzenie coś dla mnie , która notorycznie gubi igły. Jesień sfotografowałaś cudną
OdpowiedzUsuńŚliczny ten igielnik, zazdroszczę, ciągle brakuje mi czasu, żeby taki popełnić.
OdpowiedzUsuńŚliczną masz jesień - oby trwała jak najdłużej.
Pozdrawiam
Piękna poduszeczka na igły ;) Sama muszę się o taką postarać ;) A widoku z okna zazdroszczę bardzo...
OdpowiedzUsuńpiękne krzyżyki, trochę celtycki klimat :-)
OdpowiedzUsuńi poduszeczka o przedziwnym kształcie
Dziękuję bardzo za miłe komentarze :) Jesteście kochane i swoimi ciepłymi słowami zachęcacie do dalszego działania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkich odwiedzających :)