wtorek, 2 sierpnia 2016

Moja foamiranowa przygoda trwa ....

Moją przygodę z pianką zwaną foamiran rozpoczęłam na początku lipca podczas warsztatów zorganizowanych przez wrocławską grupę scraprek - Kwiat Dolnośląski. Warsztaty prowadziła prawdziwa artystka i mistrzyni w swym fachu - Lina Shvens, która potrafi z pianki i zimnej porcelany wyczarować prawdziwe cuda.
O wrocławskim spotkaniu napisałam TU

30 lipca miałam okazję wziąć udział w warsztatach zorganizowanych w Legnicy przez Fabrykę Weny, a prowadzącą była Agnieszka Cebula - mistrzyni w tworzeniu z foamiranu małych kwiatków, które można wykorzystać w kartkach i boksach. Agnieszka z wielką pasją poprowadziła warsztaty wtajemniczając nas w arkana wiedzy piankowej i już po chwili pod jej bacznym okiem zaczęły powstawać nasze piękne, barwne kwiaty.
Nie wiem czy wiecie, ale Aga zaprojektowała do swoich kwiatów specjalne wykrojniki, które zostały wykonane przez  Craft Passion. Na razie niestety trzeba na nie polować, ale mam nadzieję, że mi się uda  :)

Podczas warsztatów panowała wspominała, domowa atmosfera. Gospodyni - Joanna Ładnowska-Matys, szefowa w Fabryce Weny dbała o to, żeby niczego nam nie brakowało. Było pyszne ciasto przyniesione przez dziewczyny. Były super drinki - nie mam pojęcia z czego, ale bardzo mi smakowały. Było twórczo i wesoło, jakbyśmy znały się od dawna. Dziewczyny zadbały o wszystko, były nawet torebki do zapakowania naszych kwiatków :)
Kiedy zorientowałam się, że pora już wychodzić, bo pociąg nie będzie na mnie czekał zrobiło mi się żal, że to już koniec, że czas minął tak szybko. Musiałam się pożegnać i zostawić dziewczyny z całym bałaganem.

Dziękuję Asi! Dziękuję Agnieszce! Dziękuję wszystkim uczestniczkom spotkania!

Kiedy powtórka?! :)

Zapraszam na krótką fotorelację :)








Z takimi kwiatkami wyszłam z warsztatów i już przygotowuję się do wykonania kolejnych  J




Pozdrawiam wszystkich odwiedzających moje poddasze
                                                                                                    Alina :)

16 komentarzy:

  1. Alinko jakie fajne spotkanie warsztatowe:) do tego kwitnąco owocne :)aż ciepło się robi na serduchu na myśl że tak można, buziaki (wcale się nie dziwię, że chcesz więcej)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmmm... pięknie sobie poczynałaś Lenko :))) Kwiaty cudowne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe są takie spotkania warsztatowe! Mam już foamiran, muszę jeszcze odszukać na strychu starego żelazka i zobaczę co mi wyjdzie;)
    Twoje kwiatki są obłędne!
    Pozdrawiam Alinko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. o matuchno, ale śliczności!!
    i to po jednych warsztatach?
    aż się wierzyć nie da że tak można:)
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne kwiaty, aż dziw bierze że to tylko warsztatowe:) cudne! zazdrościć i życzyć by było więcej i więcej:) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. No Kochana widze ze popadlas w foamiranowy szał :) Pikene kwiatki

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie super spotkania :-) A Twoje kwiatki rewelacyjne :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajne warsztaty - twórcze i edukujące, a w dodatku w miłym towarzystwie. Kwiatki w tej technice są prześliczne. Trudno uwierzyć że nie prawdziwe.

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne zdjęcia. Kwiaty przepiękne ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniałe stworzyłaś kwiaty, jestem zauroczona. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniale spędzony czas i ciekawe efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniałe spotkanie! A kwiatuszki cudne:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. przyjaciół szukaj tam gdzie śpiewają, żli ludzie pieśni nie znają...
    tak mi się przypomniało na widok tej gitary w kącie ;-D

    OdpowiedzUsuń
  14. Super sie bawilas i jeszcze takie cudenka powstaly! Zazdroszcze!

    OdpowiedzUsuń

Witam serdecznie i dziękuję za pozostawienie po sobie śladu w postaci komentarza, ponieważ dzięki nim wiem, że to co tworzę jest ważne nie tylko dla mnie :)
Pozdrawiam Alina