W dniach 3-5 lipca po raz piąty odbyły się we Wrocławiu Dolnośląskie Letnie Warsztaty Craftowe. Atmosfera była bardzo gorąca nie tylko ze względu na odbywające się tam spotkania, warsztaty, pokazy, zakupy itp. Temperatura podczas tego weekendu biła wszelkie rekordy, ale nikt się nie poddawał.
Spotkałam tam kilku starych znajomych, poznałam nowych oraz wzięłam udział w dwóch warsztatach: malowanie na jedwabiu i bransoletka z koralików tkana na krośnie J
Obie techniki bardzo mi się spodobały i to chyba na moją zgubę J
Warsztat "Malowania na jedwabiu" prowadziła Bożena Milewska, wspaniała, bardzo miła, pełna cierpliwości kobieta. Pokazała i wytłumaczyła na czym polega technika po czym przystąpiłyśmy do pracy. Dopiero podczas malowania tła zrozumiałam jak powinno się łączyć kolory. Praca moja nie jest może wielkim dziełem sztuki, ale to moja pierwsza praca wykonana ta techniką i jestem z niej dumna. Apaszkę, którą pomalowałam można nosić jako ozdobę na szyi lub po założeniu specjalnej zapinki jako bransoletkę
Warsztat "Bransoletka z koralików tkana na krośnie" poprowadziła Calista. Każdy z uczestników kursu otrzymał krosno wykonane metodą "chałupniczą", ale solidne i pomysłowo wykonane. Śruby umożliwiają nałożenie osnowy w odpowiednich do wielkości koralików odstępach, z dowolną ilością nitek, poza tym jest stabilne i wygodne podczas pracy. Po krótkim wprowadzeniu każdy zaprojektował swój własny wzór i przystąpił do jego wykonania pod czujnym okiem Oli.
I to byłoby na tyle, 5 DLWC przeszły już do historii, jeśli macie ochotę zobaczyć jak było zapraszam na relację zdjęciową: piątek, sobota i niedziela, a ja zaczynam odliczanie do następnego spotkania J
Witam w moich skromnych progach Izę i zapraszam na dłuższą gościnę, może znajdziesz tu coś dla siebie J
Zapraszam do rozglądania się po blogu, zaglądania do innych postów, proszę również o pozostawienia śladu po swoich odwiedzinach w postaci komentarza J
Pozdrawiam gorąco w ten upalny lipcowy dzień J
Bardzo Ci zazdroszczę udziału w takich warsztatach. Pewnie to nie tylko wiedza z jakiegoś tematu, ale i atmosfera i ciekawe osoby się spotyka. Super sprawa.
OdpowiedzUsuńAtmosfera warsztatów jest cudowna, uwielbiam ją i biorę w nich udział od samego początku :)
UsuńCudowny ten jedwab! Żałuję,że z powodu upałów nie mogłam tam być :(
OdpowiedzUsuńAniu nie martw się, warsztaty z malowania na jedwabiu będą jeszcze i mam zamiar jeszcze raz wziąć w nich udział, ponieważ ze względu na mnogość technik, którymi się zajmuję nie będę na razie inwestowała w preparaty, a podoba mi się samo malowanie, więc może będzie okazja spotkać i wspólnie pomalować :)
UsuńWspaniała rzecz takie spotkanie rękodzielniczek, a jeśli można się jeszcze przy tym nauczyć czegoś nowego, to po prostu rewelacja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alinko:)
Zgadzam się :) dlatego cieszę się, że wrocławskie scraperki od pięciu lat organizują takie spotkania dwa razy w roku. Zawsze znajdę tam coś dla siebie :)
UsuńAle ci zazdroszczę, wspaniałe spotkanie i jakie ciekawe.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, Wrocławskie Spotkania Craftowe są rewelacyjne, ale wiem, że w kraju są również inne spotkania, warto poszukać w swojej okolicy :)
UsuńUwielbiam uczestniczyć w takich spotkaniach, zazdraszczam :)
OdpowiedzUsuńTeż je uwielbiam :)
UsuńZazdroszczę takiego spotkania ;) Pozdrawiam serdecznie ;)
OdpowiedzUsuńJak już wyżej pisałam, na pewno w Twojej okolicy też organizowane są podobne spotkania, warto wziąć w nich udział :)
UsuńA mnie tym razem omineła możliwość bycia we Wrocławiu. Widząc relację Twoją żal
OdpowiedzUsuńmi tym bardziej. U Calistej byłam na sutaszu i tyle lat trzymał mnie ten sutasz.
Tereniu pamiętam, to było na pierwszym zlocie :)
UsuńTeraz miałaś super wycieczkę, wiec nie żałuj :)
Wspaniale! :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńApaszka piękna, kolorowa! A krosno faktycznie pomysłowe. :)) Alinko, cieszę się, że się spotkałyśmy, ale do plotkowego nie mam cierpliwości, więc daj mi znać o spotkaniu we Wrocku. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńDanusiu ja też się cieszę :) będę pisała jak konkretnie będzie wiadomo co i jak
UsuńTeraz bardzo żałuję, że nie zapisałam się na to malowanie na jedwabiu :/
OdpowiedzUsuńJest czego żałować, technika nie jest trudna i trzeba specjalnych talentów, tylko trening :) Jak będą następne warsztaty to też wezmę w nich udział, bo podoba mi się, ale na razie nie będę w nią inwestowała
Usuńsuper warsztaty Alinko aż ci zazdraszczam w żartach to mówię oczywiście - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńBędzie na pewno powtórka, wiec może się skusisz :)
UsuńSuper warsztaty :)
OdpowiedzUsuńo chusteczka! ;-DDD
OdpowiedzUsuń